Łączna liczba wyświetleń

niedziela, 18 lutego 2018

Cylindry faraona, może jednak walec?



Kilka lat temu na jakimś rysunku egipskim zauważyłem postać trzymająca w jednej ręce wysoką laskę a w drugiej krótki walec, głowę przykrywała korona typowa dla faraona. Walec musiał być ważnym elementem gdyż rysownik w przeciwnym razie nie umieściłby go w ręce faraona. Obraz ożył w pamięci, gdy zacząłem analizować energię brył geometrycznych w kształcie walca z wykorzystaniem prawa radiestezyjnego dotyczącego wielkości stałej. Na ten nietypowy element zwrócił uwagę fizyk Włodzimierz Kowtun i nazwali go cylindrem faraona.. W rzeźbach egipskich z przed czterech tysięcy lat występują takie walce trzymane w ręce faraona bądź jakiegoś dostojnika państwowego. Rzeźby, rysunki cechuje dokładne odtworzenie elementów w postaciach, struktury odzieży i elementów twarzy a w trzymanym walcu nie ma śladów otworu. Badany obecnie cylinder ma prawdopodobnie tyle wspólnego z trzymanym w rękach walcem jak piramida Cheopsa z resztą piramid egipskich.
 Władimir Pawłowicz doktor nauk biologicznych z Petersburga badając cylindry zauważył, Nie przypadkiem opisanie cylindrów w starym manuskrypcie znajduje się w rozdziale „Sposób obcowania z bogami”. Tam było napisane aby dostąpić zaszczytu spotkania z bogami i zrównania się z nimi, należy mieć zdrowe ciało i duszę co pomagały uzyskać właśnie cylindry. Słowo cylinder jest blisko znaczne z określeniem walec, może o to chodzi. W opiniach odnośnie właściwości współczesnych cylindrów jest, że działają korzystnie na organizm człowieka, nie kwestionuję wyników gdyż ich nie analizowałem.
Walec powinien posiadać precyzyjne wymiary uwzględniające wielokrotność 9mm, rodzaj materiału jest obojętny. Walec uwzględniający wielkość stałą 9mm można ładować dowolną energią, ona nie ulega wyparowaniu i będzie trwać do momentu gdy ktoś ją zdejmie. Walec w pozycji poziomej zawsze posiada 200 000 jednostek BSM, kolor radiestezyjny biały. Złoty podział (liczba 1,61) nie ma żadnego znaczenia dla tego typu walca.

Zastosowałem powyższy walec osobie po trzeciej serii chemioterapii.
Wieczorem dostałem telefon, kolegę zabrała karetka do szpitala. Wymioty, nie kontrolowanie moczu oraz kału, posiadał silne bóle w obrębie brzucha, w szpitalu umieszczono go samego w sali, z której przeniesiono innego chorego. Następnego ranka stwierdziłem energię ciała fizycznego 6500 Bovisa w kolorze pomarańczowym, stan taki uznałem za krytyczny, sala posiadała duże zanieczyszczenie mentalne i niską energię. Po oczyszczeniu sali i podniesieniu energii do poziomu lasu (11000jednostek, kolor biały), wręczyłem mu walec naładowany bardzo wysoką energią typu boskiego (kosmiczna) z prośbą, aby trzymał kołek drewniany kilkanaście minut z przerwami. Czwartego dnia na własne żądanie opuścił szpital, pielęgniarka dojeżdżała do jego domu przez tydzień dając kroplówki, organizm był mocno odwodniony. W domu zmieniłem energię walca na mniejszą o innym kolorze, kontrolował już mocz jednak nadal musiał używać pampersów. Gdy skończyły się kroplówki znowu zmieniłem energię walca, dopasowałem w przybliżeniu do poziomu jaki posiadał gdy był zdrowy. Po miesiącu od wyjścia ze szpitala przyjechał rowerem z butelką piwa tłumacząc, iż chodzenie jeszcze go męczy. Walec, kołek drewniany zabrałem i zdjąłem znajdującą się tam energię, znowu było 200 000 jednostek w kolorze białym.
Wnioski
Człowiek jest energią, odżywia się energią otoczenia, tworzy i kieruje energię w dowolne miejsce. Zaprogramowany walec w ręce faraona mógł stanowić osłaniającą tarczę energetyczną, w innej sytuacji odpowiednio dostrojony pełnił rolę leku energetycznego stymulującego organizm.



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz