Często spotykam
się z pytaniem, jak długo zajmujesz się radiestezją? Zawsze jak pamiętam
ciężarki zawieszone na sznurku wykonywały różne ruchy, gdy trzymałem w jednej
ręce a wzrok bądź drugą rękę kierowałem w jakieś miejsce, traktowałem to jak
zabawę. Nie wiedziałem, że to właśnie jest radiestezja do czasu aż …
Radiesteta
Grzegorz Ciszak z Poznania na targach zdrowia po rozmowie dał mi dwie książki,
wahadło i nie chciał żadnych pieniędzy, stwierdził to jest jego inwestycja.
Niedługo po tym
radiesteta Paweł Portalewski z Polskiego Cechu Psychotronicznego namówił mnie
do udziału w ogólnopolskim zjeździe cechu. Zjazd był bardzo liczny, ciągle ktoś
dojeżdżał, stałem z boku przyglądając się nowo przybywającym. Podeszła pani,
wyciągnęła rękę na powitanie i powiedziała, że jestem radiestetą, sam nie
wiedziałem czy tym się zajmuję. Po kolacji znowu podeszła z propozycją napicia
się piwa razem z partnerem, który zajmował się hipnozą leczniczą, był Holendrem
przejazdem w Polsce. Następnego dnia po wykładzie Holendra odjechali i nie
miałem możliwości rewanżu.
Za namową
bioenergoterapeutów poddałem się badaniom w Kielecki Studium Radiestezji i
Bioenergoterapii gdzie po kilku godzinach stwierdzono, mogę skutecznie
prowadzić grupowe seanse uzdrawiające pod warunkiem zdobycia odpowiedniej
wiedzy, gdyż predyspozycje już posiadam doskonałe.
Aliaksander
Haretski ze Świebodzic prowadząc Europejską Akademię Medycyny Ludowej (obecnie
Akademia Medycyny Regeneracyjnej) postanowił bezinteresownie nauczyć mnie
masażu i ziołolecznictwa, jednak po kilku miesiącach w wyniku poważnego wypadku
zakończyłem edukację, zostałem przy radiestezji.
Uważam, że
radiestezja jest ściśle powiązana z naturoterapią, nie można jej oddzielać od
bioenergoterapii. Radiesteta, bioenergoterapeuta zawsze pracuje z energiami. Dziękuję
wszystkim spotkanym osobom na tej drodze za to, że jestem tym, kim jestem
obecnie.
